Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

KRYJĄCY PODKŁAD Z DROGERII: Golden Rose Total Cover. Moja opinia.







Szukacie drogeryjnego i kryjącego podkładu w dobrej cenie? Świetnie trafiłyście;)
Już od paru tygodni testuję  Golden Rose Total Cover i muszę przyznać, że bardzo miło mnie zaskoczył. Dzisiaj w recenzji pokaże Wam jak wygląda na skórze w większych zbliżeniach i napiszę o tym jaka jest moja opinia. Co w nim lubię a co uznaję za wady:) Kto będzie nim zachwycony a kto niekoniecznie?




Ponieważ podkład zrobił się w internecie bardzo znany, może zaczniemy od jego wad. Sama tak naprawdę widzę jedną, która dla niektórych osób może okazać się istotna, choć pewnie nie dyskwalifikująca;)

Podkład delikatnie podkreślił u mnie fakturę skóry i pory, oraz dość szybko zebrał się w załamaniach.  Na wygładzającej bazie wyglądał lepiej, fajnie na Duetusie (krem na noc jest super jako krem na dzień pod makijaż, podkłady pięknie na nim wyglądają:D) ale na skórze solo spisywał się ciut gorzej. 
Powiedziałabym, że podkreślanie faktury skóry dla mnie okazało się troszkę większą wadą niż samo zbieranie, ale z pomocą odpowiedniego pudru byłam w stanie jakoś ten efekt lekko zminimalizować.

Wadą może być też fakt, że na tłustej skórze lub w tłustych rejonach podkład może ważyć się , przemieszczać, co jest dość normalne. Niekoniecznie polecałabym go do cer bardzo tłustych, choć z odpowiednią bazą i pudrem warto próbować:)










Bardziej polecam go osobom o gładkiej skórze, szukającym krycia ale nie optycznego wygładzania. Jeśli macie duże pory i np zmarszczki musicie się liczyć z tym że może je podkreślić. Na suchej skórze może też bardziej osiadać i nie do końca się wtapiać, wymaga kremu nawilżającego.
Myślę że z tego względu podkład zbiera też zupełnie skrajne opinie- wiele osób jest nim naprawdę zachwyconych i myślę że to po części osoby o gładkiej skórze- na niej będzie wyglądał wręcz idealnie.

Dla mnie na tym kończą się wady produktu i zaczynają zalety.  Sam podkład jest bowiem naprawdę dobry i w swojej kategorii, produktów drogeryjnych, pod względem krycia zdecydowanie prowadzi.


+ nie jest super gęsty a mimo to bardzo ładnie kryje.
+ krycie można budować, podkład lekko podsycha ale nie wysycha całkowicie.
+ nie daje uczucia ściągnięcia .
+ uzyskujemy dobre krycie przy cienkiej warstwie produktu i podkład nie wygląda jak nałożona na naszą skórę 'tapeta'
+ wykończenie jest satynowo- matowe
+ bardzo dobrze utrzymuje róże, bronzery, pudry itp
+ jest trwały- u mnie dobrze wygląda przez 6-7 godzin


Podkład po nałożeniu lekko ciemnieje, co trzeba mieć na uwadze przy wyborze koloru. A gama jest spora więc właściwie każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Najlepiej aplikować go gąbeczką, miejscowo można zwiększać krycie aplikując palcami.










Podsumowując: to naprawdę bardzo dobry podkład, o super kryciu w przystępnej cenie, ale sprawdzi się u osób z gładką skórą. Jeśli Waszym głównym problemem jest nierówny koloryt, przebarwienia itp ale nie mamy problemu z rozszerzonymi porami, to podkład dla Was:)
A jeśli macie bardzo widoczne pory, zmarszczki suche partie, niekoniecznie go pokochacie.









Osobiście jestem bardzo na tak jeśli podkład odnajdzie odpowiednią osobę:D Cena jest ok 39zł to tyle ile produkt jest naprawdę wart. Opakowanie jest wygodne i ładne.


Podkład możecie kupić np w Pigmencie (klik) albo zobaczyć u nich kolory stacjonarnie;) 

Dajcie znać czy macie już doświadczenia z tym produktem i jak go u siebie oceniacie!
Jeśli macie pytania piszcie!




Buziaki

Ala





This post first appeared on Alina Rose Makeup, please read the originial post: here

Share the post

KRYJĄCY PODKŁAD Z DROGERII: Golden Rose Total Cover. Moja opinia.

×

Subscribe to Alina Rose Makeup

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×