Dzisiaj post zainspirowany pytaniem jednej z Was- trochę o liniach nosowo wargowych, o tym co na te zmarszczki wpływa i jakie znaczenie ma sen oraz pozycje w jakich śpimy. Na ile można coś zdziałać naturalnie i na co realnie liczyć. Jedna z Was pytała też o mój sposób na diy frownies, więc o tym też piszę!
Pytania o bruzdy nosowo- wargowe przewijają się na blogu bardzo często. Można śmiało powiedzieć, że to często zmarszczki, 'zagięcia' skóry, które nie zawsze zależą od wieku. Na pewno wiele z Was wie o co chodzi- mnóstwo młodych dziewczyn po prostu je ma. Dlaczego tak się dzieje?
Kluczem jest budowa naszej twarzy- układ kości czaszki, proporcje, ilość tkanki tłuszczowej i jest rozmieszczenie. To wszystko jest kwestią bardzo indywidualną, dlatego u niektórych osób linie nosowo wargowe widać szybko a u innych są minimalne nawet w bardziej zaawansowanym wieku.
Już sam kształt i przebieg tych linii zależy ściśle od naszych rysów i np tego jak rozkłada się nasz tłuszczyk na policzkach, jak się uśmiechamy, mówimy.
Można powiedzieć, że ważnym czynnikiem jest też ogólna skłonność skóry to marszczenia czyli jej sprężystość, poziom nawilżenia, tego jak jest u nas z produkcją kolagenu.
Pogrubianie skóry przez stosowanie retinoidów w dłuższym okresie czasu pomaga. Pomagają również wypełniacze ale jeśli zagięcia są duże, obie opcje będą miały ograniczony wpływ. W późniejszym wieku można połączyć wypełniacze z ogólną odnową i odbudową skóry z pomocą np lasera.
Jedna z Was pytała też o poduszkę i poszewkę. Myślę, że warto powiedzieć jedną rzecz- sama poszewka nie ma wpływu na zmniejszenie zmarszczek nosowo wargowych, bo kluczowe jest tutaj ułożenie głowy i twarzy na poduszce.
Bardzo dobrze pokazują to zdjęcia niżej:)
źródło źródło
Jeśli śpicie na boku, na brzuchu, to niestety najprawdopodobniej pogłębiacie to naturalne zagięcie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest spanie na plecach. I teraz: istnieją poduszki, które ułatwiają przyzwyczajenie się do spania w takiej pozycji. "Oplatają' głowę z każdej strony, zapobiegają naszemu przekręcaniu się:D
Takie podsuszki wyglądają tak jak na zdjęciu niżej. Spanie na plecach pod tym względem jest też najlepsze, ponieważ wtedy grawitacja normalnie działająca na nasza niekorzyść, wręcz wygładza nasze linie nosowo wargowe:)
źródło
Jednak spanie na plecach nie każdemu pasuje;) Dlatego producenci stworzyli parę różnych poduszek, mających minimalizować przyciskanie twarzy u osób śpiących na boku.
Zerknijcie niżej, w filmikach dziewczyny świetnie pokazują o co chodzi, pokazują też różne poduszki.
Dlatego jeśli naprawdę bardzo Wam zależy, o wiele lepiej inwestować w poduszki niż w poszewki.
Jedno możemy powiedzieć na pewno- jeśli 6-7 godzin śpimy w jednej pozycji, naciskając na policzek, przytulając go do poduszki, to najprawdopodobniej utrwalamy zmarszczki. Często w ciągu dnia nie robimy tego tak intensywnie, rozmawiając śmiejąc się itp. Z naszym spaniem niestety jest tak, że często przez bardzo długi czas nieświadomie zaginamy skórę.
Ale jest jeszcze jeden fajny trik dla osób, które naprawdę chcą zrobić wszystko co w ich mocy.
Są to domowe DIY plasterki a'la Frownies. Frownies są u nas do kupienia na allegro ale warto też poeksperymentować samemu. Plasterki naklejamy na skórę na noc, właśnie tak gdzie tworzą się zmarszczki i dzięki temu rano budzimy się z idealnie gładką cerą.
Zamiast Frownies możemy użyć plastrów- muszą to jednak być konkretne plastry, które trudno dostać i dokładnie nie pamiętam teraz modelu. Kluczem jest to, by fragment, który służy do przyklejania był gruby, wykonany jakby z pianki. Jeśli plaster będzie za cienki, to najzwyczajniej będzie zginać się razem z naszą skórą. Nam chodzi o to, aby plaster przyklejony przy skrzydełkach nosa, wzdłuż bruzd nosowo wargowych, po prostu zapobiegał zginaniu w tym miejscu na noc.
Dlatego z plasterka wycinamy kształt widoczny na zdjęciu i przyklejamy jak widać:)
To dobry patent dla tych osób, które po nocy widzą naprawdę duże zagięcia bo mocno przyciskają policzki do poduszki:D
Plasterki możemy wykorzystać parokrotnie, ale tak jak mówiłam, kluczem będzie ich grubość. Trzeba po prostu poszukać odpowiednich lub jeszcze kombinować zlepiając parę. Nie z każdymi plastrami ten sposób zadziała. Same Frownies są sztywne i działają właśnie w ten sposób.
Mam nadzieję, że jakoś rozwiałam wątpliwości!
Jeśli macie pytania piszcie!
Buziaki
Ala
