Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

DLACZEGO NIE MYJĘ TWARZY RANO?









W najbliższym czasie na blogu będę pisać trochę więcej o mojej pielęgnacji, o tym co stosuję i dlaczego:) Dzisiaj o mojej pielęgnacyjnej zasadzie, której przestrzegam od lat i uważam, że naprawdę przysłużyła się mojej skórze. Kiedy o niej myślę, nasuwa mi się - wspomagaj, nie przeszkadzaj:)
Dlaczego nie myję skóry rano, co stosuję do przecierania, jak myłabym ją gdybym musiała...





Poranek to zdecydowanie najlepszy 'moment' mojej skóry. Naprawdę w żadnym momencie w ciągu dnia nie wygląda lepiej niż rano- nawet po najlepszy urodowych zabiegach:) No- może z wyjątkiem maseczek algowych (o nich pisałam tu KLIK).
Kiedy budzę się rano, skóra jest idealnie wypoczęta, uspokojona, gładka i wygląda młodziej! W końcu miała całą noc na to, by się regenerować, jeśli w ciągu poprzedniego dnia (i tygodni, bo nawilżenie buduje się dłużej!) zadbałam o wypijanie odpowiedniej ilości wody, skóra jest też dobrze nawilżona. Nic nie działa na skórę tak dobrze jak sen:)

W ciągu nocy w skórze zachodzą procesy regeneracji i to na wielu różnych poziomach:) Dotyczy to również odnowy jej ochronnej warstwy lipidowej- właśnie ona ma ma za zadanie utrzymywać stały poziom nawilżenia, chronić przed czynnikami zewnętrznymi.
Uporczywe pozbywanie skóry jej ochronnej warstwy, to najgorsza rzecz jaką możemy dla naszej cery zrobić. Szczególnie rano- kiedy w ten sposób pozbawiamy ją wsparcia na cały dzień. Takie działania mogą częściowo wpłynąć na wzmożone przetłuszczanie, oczywiście suchość, szybsze starzenie.

Co pozbawia naszą skórę jej ochronnej warstwy? Oczywiście produkty myjące- detergenty, często nawet te delikatniejsze, mydła, żele, produkty z alkoholem.
W przypadku skór bardzo suchych nawet bardziej ciepła woda może naruszać tę barierę.

Moja skóra jest zdecydowanie bardziej sucha, więc w nocy nie produkuje zbyt dużo sebum. Ale nawet gdyby tak było, i tak nie myłabym jej rano. Dlaczego? Dlatego, że wtedy moja skóra NIE JEST BRUDNA. Najważniejsze jest częste zmienianie poszewki na której śpię. Obracam też poduszkę dzięki czemu nie muszę zmieniać poszewki taż tak często.


Tak wygląda moja skóra bez makijażu rano:)






Jedyne co rano robię, to przecieram skórę wacikiem nasączonym hydrolatem  lub innym produktem którego aktualnie używam. Ostatnio był to np hydrolat rumiankowy z Bioline (23zł KLIK).
Najważniejsze jest dla mnie zachowanie tego idealnego stanu w jakim znajduje się moja skóra i utrzymanie go jak najdłużej. Dlatego rano nie stosuję też niczego inwazyjnego.

Gdyby moja skóra była skórą przetłuszczającą się, również przecierałabym ją rano hydrolatem, a jeśli koniecznie musiałabym ją myć, ZAWSZE używałabym tylko OCM.


W ciągu nocy do skóry przylgnąć do niej mogą włókna, kurz, wszelkie małe i nieszkodliwe rzeczy, które w żaden sposób nie działają na nią gorzej, niż chemiczne produkty które nakładamy w ciągu dnia;) Pamiętajmy też, że naszą skórę zamieszkują mikroby i to jest jak najbardziej naturalny stan.

Spanie na czystej poszewce jest moim zdaniem bardzo ważne;)


Niedługo napiszę o mojej mieszance do OCM, pielęgnacji przeciwzmarszczkowej, ale jeśli macie jakieś konkretne pytania czy propozycje piszcie!

Buziaki

Ala











This post first appeared on Alina Rose Makeup, please read the originial post: here

Share the post

DLACZEGO NIE MYJĘ TWARZY RANO?

×

Subscribe to Alina Rose Makeup

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×