Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Netflix traci impet, a giełda reaguje paniką

Netflix mocno wyhamował. W pierwszym kwartale 2021 roku serwis zyskał 3,98 miliony subskrybentów, co jest sporym spadkiem formy. Rok wcześniej było to aż 15 milionów nowych użytkowników.

Kwartalny wynik Netflixa wzbudził popłoch na giełdzie. Po ogłoszeniu raportu kwartalnego cena akcji spadła o 9%, co wskazuje, że jest to świetny czas, aby ci, którzy zastanawiali się nad zakupem akcji tej firmy, zrobili to właśnie teraz. Wyprzedaż to niezbyt mądre posunięcie, gdyż gorszy kwartał był do przewidzenia i pomimo nieco lepszych wewnętrznych prognoz, szefostwo serwisu mówiło, iż usługę czeka gorszy okres.

Można śmiało założyć, że papierów wartościowych pozbywają się głównie ci, którzy są nastawieni na szybką i zyskowną sprzedaż. To z jednej strony chwilowo osłabiło pozycję Netflixa na giełdzie, a z drugiej zaprzepaściło intratniejszy długoterminowy zysk. Akcjonariusze długoterminowi wiedzą, że warto z firmą zostać, gdyż ma przed sobą jeszcze wiele wzrostów. Zapewne jeszcze w tym Roku przekonamy się, że nadmierna responsywność była w tym przypadku błędem.

Kwartalny spadek rok do roku tak naprawdę nie jest niepokojący. Rekordowy okres w 2020 roku, kiedy usługę zasiliło 15 milionów subskrybentów, serwis zawdzięcza przypadkowemu uwarunkowaniu zewnętrznemu. W zeszłym roku firma wystrzeliła, gdyż zaczęła zyskiwać widzów w szalonym tempie z uwagi na wybuch pandemii koronawirusa. Ludzie zostawali w domach, a Netflix był dla nich formą spędzania wolnego czasu w samoizolacji.

17 miliardów dolarów na treści w 2021 roku

Mniejszymi krokami, ale serwis będzie w najbliższych kwartałach i latach zyskiwał kolejnych użytkowników, więc zachowanie na giełdzie można nazwać wyłącznie niepotrzebną paniką. Serwis strumieniujący ma przed sobą wiele hitów, powoli zaczyna wprowadzać nową strategię, koncentrując się mocniej na rynkach lokalnych i przeznaczy na treści gigantyczne 17 miliardów dolarów w 2021 roku. To o pięć miliardów więcej rok do roku.

Netflix zaliczył wyraźny dołek na giełdzie (Yahoo Finance)

Ponadto każdy rzeczowy znawca rynku potwierdzi, iż Netflix nie jest jeszcze w okolicy tracenia subskrybentów, a w drodze po 300 milionów użytkowników opłacających usługę. W drodze cięższej do przebycia niż to było w przypadku 100 czy 200 milionów, ale jest to jak najbardziej realny cel do osiągnięcia.

Czas zacząć wydawać pieniądze z głową

Netflix ma teraz ciężej, gdyż w pędzie produkcyjnym, który miał być ucieczką do przodu przed rodzącą się konkurencją, firma podjęła wiele nierozsądnych decyzji, nierzadko bezmyślnie rozrzucając pieniądze. Postawiono na wiele nieodpowiednich produkcji – jedne nie przyciągają wielu nowych widzów, inne zatrzymują ich na krótko. Wyrobiona widownia coraz przychylniejszym okiem patrzy w stronę konkurencji – Disney+, HBO Max czy Amazon Prime Video – gdzie coraz liczniej powstają dopieszczone i doceniane przez krytyków i widzów widowiska. Netflix stał się synonimem fabryki filmów i seriali, a te wysokiej jakości zaczynają być wypadkami przy pracy w natłoku produkcji słabych i co najwyżej średnich.

Jednocześnie pomimo wolniejszego przyrostu liczby subskrypcji, serwis odnotował spory, bo aż 24% wzrost przychodu – do 7,1 miliardów dolarów, co przełożyło się na 1,7 miliard zysku. Częściowo wynikło to ze wzrostu cen subskrypcji w Stanach Zjednoczonych i w niektórych krajach w Europie. W przyszłości serwis może sięgnąć po pieniądze widzów dzielących się kontami w sposób niezgodny z regulaminem.

Przyszłość rysuje się w jaśniejszych barwach

Netflix zakłada, że drugi kwartał również będzie chudy, ale firma spodziewa się ponownego przyśpieszenia w drugiej połowie bieżącego roku, gdy w serwisie zaczną pojawiać się wysokiej jakości programy, których ma być sporo. Trzymamy za to kciuki, gdyż od premiery serialowego “Gambitu królowej” nie mieliśmy okazji oglądać w serwisie zbyt wielu produkcji wartych naszego czasu.

Z nowymi sezonami wrócą seriale, na które masowa widownia czeka z wytęsknieniem – “Wiedźmin”, “Dom z papieru” czy “Sex Education”. Zagadką pozostaje następny sezon “Stranger Things”, który spodziewaliśmy się obejrzeć w tym roku, a ten może zawitać na ekrany dopiero w 2022 roku.

207 milionów subskrybentów

Trzeba jednocześnie pamiętać, iż serwis rozwija coraz mocniej struktury lokalne dookoła świata, również w Polsce, i zaczyna coraz aktywniej działać na rynkach, na których wcześniej nawet nie miał zlokalizowanej wersji językowej, jak to było z Rosją. Wszystko po to, aby nasycić swoją obecnością państwa, w których jest jeszcze wiele do ugrania.

Obecnie jest trochę gorzej, aby w przyszłości było tylko lepiej. Netflix złapał zadyszkę, ale to tylko chwilowe. W końcu serwis, który ma już 207,64 milionów subskrybentów, nie dotarł do nich bez powodu, a dobrą strategią długoterminową. Po drodze musiały zdarzyć się błędy, gdyż serwisy SVOD to wciąż nieopierzony biznes, a mniejsze lub większe pomyłki są wręcz wpisane w pionierskie inicjatywy.

Wpis Netflix traci impet, a giełda reaguje paniką pojawił się na Popkulturysci.pl.



This post first appeared on Popkulturysci.pl - Wyciskamy Popkulture, please read the originial post: here

Share the post

Netflix traci impet, a giełda reaguje paniką

×

Subscribe to Popkulturysci.pl - Wyciskamy Popkulture

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×