Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

7 sztuczek banków, na które dajemy się nabrać – na co uważać?

Banki to jedne z tych instytucji, które wzbudzają w klientach wyjątkowe zaufanie. Profesjonalnie kosztowny wystrój wnętrz, stroje pracowników i doskonały sprzęt, to wszystko budzi w nas wrażenie, że mamy do czynienia z instytucją zaufania, której spokojnie możemy zawierzyć swoje pieniądze. Nikt nie namawia nas, abyśmy stracili tę ufność, pod warunkiem, że nie będziemy zapominać, że bank to instytucja, w której my jesteśmy po prostu klientem. Poniżej przedstawiamy 7 popularnych sztuczek bankowców, na które warto uważać.

Zapominanie o tym, że pracownik banku nie jest naszym przyjacielem

To podstawa, o której często zapominamy, szczególnie gdy uwiedzie nas uśmiech bardzo profesjonalnej pani Jadzi. Pracownik baku nie jest twoim przyjacielem, tylko człowiekiem, którego praca polega na tym, aby bank zarobił jak najwięcej. Z pewnością zadaniem bankowca nie jest udzielenie ci pomocy w żaden charytatywny sposób i nie zapominaj, że za wszystko zapłacisz właśnie ty – klient.

Zapomnij o lojalności

Zasada jest bardzo prosta, bank wciąż szuka nowych klientów, bo na takich zarabia po prostu najwięcej, dlatego zupełnie nie zależy mu na utrzymaniu tych starych i stałych. Jakakolwiek lojalność wobec banku zupełnie nie popłaca i zawsze warto szukać innego, który po prostu da nam lepszą ofertę. Podstawowe założenie zawsze powinno być takie, że wysłuchujemy propozycji w naszym banku, czyli tym, w którym mamy konto osobiste, a potem udajemy się do kolejnego, aby wysłuchać, co ma nam do zaproponowania. Wybieramy ofertę korzystniejszą, zapominając o uroku naszej pani Jadzi, którą znamy od wielu lat.

Przeczytaj też: Limit w koncie osobistym – czym jest limit kredytowy, zwany debetem?

Nie daj się skusić niskiej racie kredytu

To podstawa każdej reklamy bankowej, niska wręcz nieodczuwalna w domowym budżecie rata. Tylko kiedy bank może zaproponować ci niską ratę? Dokładnie wtedy, gdy zarobi na czym innym: marży lub prowizji. Niska raja jest możliwa tylko wtedy, gdy bank zejdzie ze swojej marży. Tylko czy bank robi coś charytatywnie? Na pewno nie, zapewne zarobi wówczas na swojej prowizji. Wielu klientów daje się na to skusić, wychodząc z założenie, że prowizję płacimy raz, przy braniu kredytu, więc wydaje nam się to zdecydowanie lepsze. Tyle tylko, że jeśli szczęśliwie uda nam się spłacić kredyt wcześniej, marży z pewnością nie odzyskamy.

Problemy przy wcześniejszej spłacie

Właśnie ze względu na pobierane marże, banki nie przepadają za klientami, którzy chcą wcześniej spłacić kredyt. To bardzo proste, im wcześniej spłacimy raty, tym mniejsze profity banku. Stąd w umowach bardzo często pojawiają się zastrzeżenia dotyczące dodatkowych opłat, w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu. Bądźmy ostrożnymi optymistami, w końcu co jakiś czas ktoś wygrywa w lotka, prawda?

Przeczytaj też: Karta kredytowa online od ręki – jak działa, czy warto? Ranking

Sprzedaż dodatkowych produktów

Zawsze, ale to zawsze bankowiec zaproponuje nam dodatek do kredytu czy konta. Może to być konto osobiste, karta kredytowa, ubezpieczenie na życie czy od utraty pracy. Zdarza się, że w zamian za skorzystanie z tego „bonusu” bank proponuje np. obniżenie marży kredytu. Nie zawsze oferta musi być dla nas niekorzystna, tylko nie zapominajmy przyjrzeć się, czy faktycznie dodatkowy produkt jest nam potrzebny i czy warto za niego płacić. To, że zapłacimy, jest pewne.

Wysokie opłaty za „dodatki”

Nie tyle dodatki do kredytu czy pożyczki, a po prostu wszelka dodatkowa obsługa banku, choćby wysłanie monitu z ponagleniem, papierowego wyciągu, aneks do umowy czy wydanie duplikatu karty. Banki mają mistrzostwo w wyciąganiu dodatkowych pieniędzy za wszelkie usługi, który opis nie został doprecyzowany w umowie. Doradcy nie mają zwyczaju informowania o takich niespodziankach swoich klientów.

Przeczytaj też: Kredyt hipoteczny dla kierowcy zawodowego 2021 a dieta

Oferta limitowana

Oferta czasowa czy dla wyjątkowo prestiżowych klientów, dla stałych klientów, dla posiadaczy konta oszczędnościowego i tak dalej… To kolejna z pułapek, definiowana czasowo lub osobowo oferta, która jest całkowicie wyjątkowa. Naprawdę, nie wierz w to, że bank pomyślał właśnie o tobie lub że od jutra wszystko podrożeje, bo to po prostu nieprawda. Może się okazać, że dokładnie po zakończeniu jednej promocji, pojawi się kolejna, dużo atrakcyjniejsza. Nie zapominajmy także, że jak wszystko w życiu, tak i ofertę bankową, zawsze warto negocjować.



This post first appeared on Finance For Everyone, please read the originial post: here

Share the post

7 sztuczek banków, na które dajemy się nabrać – na co uważać?

×

Subscribe to Finance For Everyone

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×