Ktoś musi mi opowiedzieć, jak było – po kilku godzinach ostatnich prób i poprawek cały spektakl spędziłem za kulisami, wśród nerwowych szeptów i szamotaniny z kostiumami. Jeśli gdzieś dzieje się ta osławiona „magia teatru”, to właśnie tam, własnie wtedy – gdy aktor stawia stopę na scenie i staje się kimś innym. Gdy setki razy odgrywane... Czytaj dalej →