Oto powód moich obaw o kontynuowanie Westworld – bolesny przykład fajnego serialu, który wyczerpał swoją formułę, ale jest na siłę reanimowany. Nie da się chyba inaczej nazwać dokręcania dwóch zamotanych fabularnie odcinków po trzech nierównych sezonach… Szybko polubiłem Idrisa Elbę w roli Johna Luthera i kilka drugoplanowych postaci, odpowiada mi również nieco dziwaczny sposób kadrowania, choć…... Czytaj dalej →