Miesiąc temu zaczynaliśmy z pustymi ścianami, gołą podłogą i mnóstwem pomysłów w głowie. Początki możecie zobaczyć tutaj, a wstępną koncepcję tutaj. Dziś - mieszkania są gotowe do zamieszkania! Po salonie, przyszedł czas na sypialnię :) Jeśli śledzicie Make Home Prettier na Facebooku, widzieliście już przedsmak efektu końcowego.
Related Articles
Na początek - kilka słów odnośnie założeń, które przyjęliśmy przy urządzaniu sypialni:
- mieszkania są na wynajem, a to oznacza, że powinny być możliwie neutralne, ale nie nudne
- całe mieszkania postanowiliśmy utrzymać w bielach i szarościach
- zależało nam na tym, aby sypialnia była wygodna, przytulna i funkcjonalna równocześnie - to w końcu miejsce relaksu i "ładowania akumulatorów"
- każdy wybór elementów dekoracyjnych odbywał się pod hasłem "budżet" a to oznacza, że bardzo mocno pilnowaliśmy kosztów :)
Mając na uwadze powyższe założenia, zdecydowałam, że głównym elementem dekoracyjnym w sypialni będzie tapeta.
Tapeta w magiczny sposób potrafi zmienić charakter wnętrza, a przy tym jest stosunkowo niedroga. Długo szukałam wzoru, który będzie efektowny, ale i możliwie "neutralny". Ponieważ mieszkania są na wynajem, a ja nie znam gustów potencjalnych lokatorów, wszelkie kwiatki, serduszka i motylki odpadły w przedbiegach. Nie zrozumcie mnie źle - wcale nie chodzi o to, że one są nieładne, ale gdyby do mieszkania miał wprowadzić się mężczyzna, wyobrażam sobie, że mógłby nie czuć się dobrze w sypialni, gdzie motywem przewodnim są różowe kwiatki :)
W końcu wybór padł na tapetę AS Creation Black and White 2063-67. Pod tym enigmatycznym numerem kryje się piękny wzór, który robił wrażenie na każdym, kto wszedł do pomieszczenia - od ekipy remontowej, poprzez znajomych, którym pokazałam zdjęcia sypialni, po inwestora. Czyli pierwszy test zaliczony :)
Tapetę kupiliśmy on-line, w sklepie tapetuj.pl (wybrałam dokładnie ten wzór). Pisałam wcześniej, że wiele rzeczy zdecydowaliśmy się kupić w marketach budowlanych, jednak tutaj zrobiliśmy odstępstwo - chciałam mieć możliwie szeroki wybór (miałam), chciałam, żeby było szybko (było) i oczywiście, żeby było niedrogo (było!).
Pozostałe ściany pomalowaliśmy na biało - taka tapeta nie LUbi konkurencji :), a biały jest doskonałym dla niej tłem.
Dobrałam bardzo neutralne meble - zdecydowałam się na proste białe łóżko z wygodnym materacem, białą szafę o szerokości 150 cm, więc baaardzo pojemną oraz dwa białe (a jakże!) stoliki nocne.
Całość dopełniły dodatki - zasłony i obrazki.
Ponieważ mieszkanie jest na wynajem, zgodnie z wolą inwestora, zostawiłam trochę przestrzeni dla przyszłych lokatorów - celowo nie wstawiliśmy dodatkowych mebli. W zależności od potrzeb, w sypialni zmieściłoby się jeszcze na przykład biurko z krzesłem, komoda lub toaletka.
