Witajcie Kochani, Ostatnimi czasy nie czuję się najlepiej, ale Barbie za to ma się świetnie:) Postanowiła wybrać się na wakacje i specjalnie w tym celu zaopatrzyła się w pojemną walizkę...
Miniaturowa walizka powstała z tektury po opakowaniach i z materiału ze starej spódniczki. Rączka jest zrobiona z drutu od zacisku foliówki.
Barbie zabrała się za pakowanie. Nie było łatwo, bo w końcu nie mogła zabrać niewystarczającej liczby ubrań...
"Ugh, ugh!"- postękiwała usiłując domknąć klapę bagażu.
Niestety, trzeba było reorganizacji. Czerwona bluza za nic nie chciała wejść! "Spokojnie, można ją przecież założyć na siebie"- Barbie odetchnęła z ulgą. Na szczęście za oknem wcale nie było upału.
Rach ciach i walizka dopięta!
Kilka głębokich oddechów i Barbie odzyskała spokój...
Jak podoba się Wam ta miniaturowa walizka?
Co powiecie na nowe ubranka? Spodnie mają ozdobione boki nogawek, a bluza jest całkiem prosta. Koronkowa koszulka bez ramiączek zdecydowanie najłatwiejsza była do uszycia, ale szyłam ją w rękach. Reszta z kolei to zasługa maszyny.
Buty lalki powstały na szydełku i mają korkowe podeszwy. Dzięki temu można je bez obaw zmoczyć. Kartonowe podeszwy robi się łatwiej, ale lepiej przy nich unikać wody, a więc tym razem padło na korek od butelki.
Jak myślicie, gdzie Barbie spędzi wakacje?
Życzę Wam bardzo miłego, relaksującego dnia i dużo energii na zbliżający się poniedziałek.
PEACE
PS. 15.05 był Dzień lalek Bebe. Tak się składa, że mieszka u mnie trochę lalkowych maluszków. Ze sporym opóźnieniem prezentuję Wam więc tych najmłodszych Niewielkowymiarowian:)