Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Recyklingowy pokój z misiowym dywanem + Nowe opowiadanie niewielkowymiarowe + Wiosenna wyprawa do Toys'R'Us

Witajcie Kochani, Minka zabrała się za dekorowanie nowej rakiety kapitana Snapa! Personalna łazienka i pokój były jedynie początkiem manii urządzania. Kiedy kapitan Snap analizował ustawienia maszynerii w kokpicie, Katalka zdecydowała się umeblować prawdziwie przytulny pokój dzienny.
Ściany powstały ze starych kartonów i również kominek zrobiony jest z kartonu. W ruch poszedł klej i farby.
Nie mogę się zdecydować, jak udekorować kominek? Słonie na górze, czy na dole, a na górze figurka kotka i konika?:)

W każdym razie dorobiłam do kominka także ekran z wykałaczek i sztywnej folii.

Na ścianie zamontowałam parę elementów ze starego tostera, zapalniczek i słuchawek itp.

Na podłodze legł szydełkowy dywanik w kształcie misia polarnego.

Co powiecie na ten miniaturowy pokoik?

*          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *        
Zapraszam Was także bardzo serdecznie na nowe opowiadanie w Laleczkowie, które zatytułowane jest 'Ambasadorka morale' i opowiada o nowej roli Minki.
*          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *          *
Dookoła czuć już wiosnę. Jest jaśniej, cieplej i rośliny odżywają po zimie. Niewielki Wymiar również się rozwija:)
Miałam wczoraj okazję zarzucić wiosenne ubranie i wybrać się do Toys'R'Us (wielkiego sklepu z zabawkami) i wyobraźcie sobie, że poszłam po rudą Barbie Made to Move, a wróciłam z jej dwiema koleżankami:)

Rudej nie było, ale za to była cała seria sportowa włącznie z karateką...W każdym razie, wybrałam dwie lalki, które najbardziej mi się spodobały.


Przy rozpakowywaniu najadłam się strachu, bo myślałam, że coś jest nie tak ze stawami łokciowymi. Ich poruszenie po raz pierwszy wymagało użycia sporej siły. W przypadku obu lal było to samo, a więc pewnie taka ich uroda.

Bardzo mi się spodobały różnorodne buzie obu plastikowych panienek!

Z żadnej główki nie sączy się klej, a więc jestem podwójnie zadowolona.

Ogólnie uważam, że te lalki są naprawdę pełne wdzięku i wyglądają dość ludzko.
Skaterka potrafi utrzymać równowagę na deskorolce i sama stoi:)


Wieczorem lale wypoczywały, a ja przysiadłam sobie na tarasie przed operą w Lille:)


Jak tam Wasz weekend?

Ślę Wam buziaki i serdecznie ściskam.

PEACE


This post first appeared on Happyafterblog, please read the originial post: here

Share the post

Recyklingowy pokój z misiowym dywanem + Nowe opowiadanie niewielkowymiarowe + Wiosenna wyprawa do Toys'R'Us

×

Subscribe to Happyafterblog

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×