Matowe szminki Nabla Dreamy Matte Liquid Lipstick były jednymi z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie nowości! Dzisiaj oficjalna premiera a ja miałam okazję sprawdzać te cudeńka już od jakiegoś czasu:>
Pokażę Wam kolory na ustach i swatche, napiszę troszkę o tym czy są trwałe, jak wypada formuła i które odcienie uważam za najładniejsze!



OPAKOWANIE I ZAPACH.

Opakowania są proste, ale wyjątkowo ładne. Matowy, twardy, przypominający szkło plastik i złoty napis wyglądają elegancko. Szminki mają dość klasyczny zapach, który coś mi przypomina. To faktycznie lekko kokosowo- waniliowa nuta. Zdecydowanie gdzieś już ją czułam:)
Aplikator jest twardy i pozwala na dość dokładne pomalowanie ust, określenie krawędzi i kształtu.







FORMUŁA.

Oczywiście, są to szminki w płynie. Bardzo kryjące ale jednocześnie nie zbyt gęste. Nie jest to typowy, suchy mat- raczej taki, który przypomina bardziej wykończenie golden rose niż deborah. Szminki nie zasychają od razu- pełna 'transformacja' w mat zabiera im parę minut. Oczywiście, im grubszą warstwę nałożymy, tym dłużej będziemy musiały na ten pełny mat poczekać.
Wykończenie nie jest tak suche jak w przypadku np szminek deborah, ale usta nie lepią się też tak jak w przypadku golden rose. 
Kolory bardzo ładnie i równo rozkładają się na ustach- jedna, dwie warstwy wystarczą by pomalować usta bardzo dokładnie, bez prześwitów.







TRWAŁOŚĆ.

Tutaj jest naprawdę dobrze. Na zdjęciu obok swatchy możecie zobaczyć, efekty mocnego tarcia wacikiem z micelem i mleczkiem:) Naprawdę miałam spory problem z usunięciem ich z ręki:D
Z ustami problem był na szczęście mniejszy- choć trzymają się idealnie wiele godzin i nie rusza ich nawet jedzenie, kiedy przychodzi do demakijażu nie jest źle.

Cały dzień zupełnie się nie rozmazują, nie reagują nawet na mocniejsze tarcie. Przy demakijażu najlepiej jest używać np mleczka czy płynu dwufazowego. Najgorzej idzie z samym micelem.

Jeśli chodzi o wysuszanie to nie zauważyłam by robiły to bardziej niż inne, nie są też bardziej nawilżające- tutaj jest po prostu dość klasycznie.









KOLORY.

Mamy tu parę odcieni, które są absolutnie boskie, choć tak naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie.
Moi faworyci to Unspoken, Rumors, Sweet Gravity, Vanilla Queen.

VANILLA QUEEN- najjaśniejszy, ciepły różowy odcień nude, idealny dla osób z jasną lub średnią karnacją. (klik)

SWEET GRAVITY- bardzo naturalny i upiększający kolor- pewnie będzie przypominać kolor ust wielu z Was. Jeśli szukacie czegoś neutralnego by powiększyć optycznie usta, ten będzie idealny. (klik)

MIDDLE KARMA- ciepły wpadający w tofee nudziak. Coś dla fanek ciepłych brązów, odcieni kawowych i nie zbyt ciemnych. (klik)

ROSES- lekko ciemniejszy i zgaszony naturalny róż. To kolor który ładnie powiększy optycznie usta i postawi na nie akcent, ale nie jest zbyt ciemny ani dramatyczny. (klik)

FIVE O'CLOCK- bardzo intensywny, nasycony róż- fuksja. Lekko chłodniejszy z błękitnymi pigmentami. (klik)

GRANDE AMORE- delikatna, ciepła czerwień, która nie jest zbyt ciemna i nasycona. To leciutko zgaszony, bardzo naturalny kolor. (klik)

KERNEL- czerwień wpadająca w śliwkę, lekko zgaszona, głęboka i bardzo ciekawa. Podkreśli usta, ale nadal nie jest zbyt ciemna. (klik)

RUMORS- klasyczna, nasycona, głęboka i piękna czerwień. Ten kolor jest naprawdę cudowny! (klik)

UNSPOKEN- jeszcze ciemniejsza i bardziej chłodna czerwień, przypominająca czerwone wino. Cudownie wygląda na ustach, jest wyjątkowo głęboka. (klik)

COCO- bardzo ciekawy kolor- ciemny, ciepły brąz który na ustach wygląda niebanalnie. (klik)

STRONGER- to typowo 'trupi' kolor przy czym raczej nie tak chłodny jak podobny odcień z golden rose, więc będzie lepiej wyglądał na ciepłej karnacji. (klik)

NARCOTIC- ciemny, morski turkus, lekko wpadający w zieleń.

BLACK CHAMPAGNE- po prostu bardzo mocna czerń;) (klik)

COTTON- jeden z ciekawszych kolorów dla osób które lubią zaszaleć! Jasny, pastelowy, piękny odcień kobaltu. (klik)











Jeśli lubicie wyjątkowo trwałe, matowe szminki na pewno warto je wypróbować. Nabla posiada parę wyjątkowo ładnych odcieni, które są ciekawe i na wielu odcieniach skóry będą wyglądać bardzo ładnie;)
Mam nadzieję, że swatche jakoś pomogą Wam wybrać odcienie, ale jeśli macie z tym problem pytajcie śmiało!


Szminki kosztują 59.90zł i możecie kupić je np tu (KLIK).


Jakby co piszcie! Odpowiedziałam na wszystkie Wasze ostatnie pytania, więc czekam na nowe:>

Buziaki

Ala