Fatalna passa rynku krypto trwa w najlepsze. Niemal przez cały rok 2022 cyfrowe waluty muszą mierzyć się ze sporymi wahaniami cenowymi, z czego najczęściej gwałtowne zmiany kursów mają charakter spadkowy. Po rekordowych wynikach osiąganych poprzedniej jesieni nie ma już praktycznie śladu. Bitcoin, jak i Ethereum oraz inne altcoiny, osiągają poziom cen porównywalny do tego z końcówki 2020 roku. Co wywołało kolejne rynkowe tąpnięcie na początku września? Powodów takiej sytuacji może być kilka. Najgorszą wiadomością dla traderów jest jednak to, że wyjątkowo trudno przewidzieć, jaki los spotka kryptowaluty w najbliższym czasie.

Bitcoin poniżej 19 tysięcy dolarów

Dość niespodziewane załamanie rynkowe nastąpiło 7 września. Choć przez większość dnia ceny poszczególnych krypto wydawały się ustabilizowane, ostatecznie doszło do kolejnego krachu, który doprowadził m.in. do tego, że kurs Bitcoina spadł poniżej poziomu 19 tysięcy dolarów amerykańskich (dokładnie 18 620 USD). To druga najniższa cena osiągnięta przez twór Satoshiego Nakamoto w tym roku. Dla przypomnienia – w czerwcu za jednego BTC trzeba było zapłacić około 17 200 USD. Tylko wciągu pierwszego tygodnia września Bitcoin stracił na wartości 6 procent.

Tracą również altcoiny

Jak zostało wspomniane – na wartości straciły również alternatywne kryptowaluty. Z pułapu 1700 dolarów do 1500 spadła wartość Ethereum. O blisko 10 procent tańsze stały się chociażby Binance Coin, Ripple, Cardano, Solana, Polkadot, Dogecoin, Shiba Inu i MATIC. W rezultacie, skumulowana kapitalizacja rynkowa wszystkich aktywów kryptowalutowych w ciągu jednego dnia straciła 60 miliardów dolarów, a metryka spadła do poziomu 940 miliardów dolarów. Jak zatem łatwo zauważyć – aktualne notowania są bardzo dalekie od tego sytuacji rynkowej z jesieni 2021, kiedy to ceny poszczególnych krypto biły swoje rekordy. W listopadzie ubiegłego roku kapitalizacja całego rynku wynosiła 2,9 tryliona dolarów, a za jednego BTC trzeba było zapłacić 69 tysięcy dolarów.

Skąd ostatnie spadki?

Kolejne załamanie rynkowe to wynik przedłużającego się kryzysu gospodarczego na świecie. Rozpędzająca się inflacja, również w Stanach Zjednoczonych, skłania wiele państwa do podnoszenia stóp procentowych. Kolejna, jedenasta podwyżka tego rodzaju stała się faktem w Polsce i niewykluczone, że na podobny krok zdecydują się USA. To naturalnie budzi obawy wśród inwestorów, którzy zwyczajnie stają się ostrożniejsi i mniej chętnie lokują kapitał w niepewnych aktywach (a za takie należy uznać waluty kryptograficzne). To z kolei doprowadza do zbyt dużej podaży, więc ceny aktywów rosną. Najogólniej można stwierdzić, że aktualna sytuacja geopolityczna nie sprzyja rozwojowi kryptowalut. Wojna tocząca się w Ukrainie spowodowała przerwanie łańcucha dostaw, który może doprowadzić do poważnego kryzysu energetycznego. Jeśli do niego dojdzie, to również odbije się na cenach BTC i podobnych mu środków. Póki co ceny spadają w obliczu obaw. Niewykluczone jednak, że przy faktycznym zaistnieniu problemu czekają nas kolejne obniżki.

Co robić? Kupować czy sprzedawać?

Ogromne zawirowania rynkowe wprawiają traderów w osłupienie. Jeszcze przed kryzysem handel Bitcoinem czy Ethereum nie należał do łatwego zadania, ale teraz stanowi to prawdziwe wyzwanie. Jak bowiem przewidzieć przyszłość wybranych kryptowalut? Odpowiedź jest stosunkowo prosta – nie da się. Traderzy powinni ostrożnie podchodzić do inwestycji i z jeszcze większą precyzją badać sytuację rynkową. Jeśli jest taka możliwość, warto wstrzymać się z nagłą sprzedażą posiadanych kryptowalut i poczekać, aż dojdzie do choćby najmniejszego odbicia cenowego.

Istnieje jednocześnie druga strona medalu – aktualne ceny mogą stanowić wabik dla kogoś, kto jeszcze nie rozpoczął swojej przygody z kryptowalutami. Trudno przewidzieć, kiedy ceny wzrosną, ale jednocześnie można się spodziewać, że kiedyś do tego momentu dojdzie. W przypadku, gdy ma się możliwość oraz komfort zamrożenia w ten sposób kapitału, aktualne spadki należy potraktować jako swojego rodzaju promocje.

Pewne tak naprawdę jest tylko to, że w przeciągu najbliższych tygodni i miesięcy wiele się może wydarzyć. Przed nami niespokojna jesień, która w zależności od realizacji różnych scenariuszy jest w stanie na kilka sposobów wpłynąć na ceny BTC i reszty walut kryptograficznych. Trzeba pozostać więc czujnym, ostrożnym i elastycznym.