Natychmiastowe zgłoszenie oraz szybka i sprawna koordynacja pozwoliła ująć sprawcę, który okradł Kościół, a w zasadzie zawartość Skarbony Kościelnej. 41-letni mężczyzna nie uniknie teraz kary i najbliższe pół roku spędzi za kratami.
Okradł kościół opróżniając Skarbonę
Dyżurny z komisariatu na bydgoskim Błoniu, w dniu 30.03.2023 roku tuż po 18.00, otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży z włamaniem do kościelnej skrzynki na datki. Mężczyzna za pomocą śrubokręta wyłamał zamek kościelnej skrzynki na datki, po czym zabrał nieznaną ilość pieniędzy, a następnie uciekł z kościoła.
Wierna przebywająca w Tym Momencie w świątyni natychmiast zgłosiła zdarzenie, informując dyżurnego przekazała również dokładny rysopis sprawcy, którego widziała. W tym momencie przebywała w Kościele wraz z dwiema kobietami. Kluczowym, jak zawsze w takiej sytuacji, okazał się szybki przekaz informacji. Uzyskane dane trafiły od razu do patroli pełniących służbę w rejonie.
1000 zł skradzione ze skarbonki
Znajdujący się nieopodal policjanci z bydgoskiego oddziału prewencji, tuż po usłyszeniu komunikatu, zwrócili uwagę na mężczyznę, który wyglądem odpowiadał usłyszanemu rysopisowi sprawcy włamania. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Policjanci ujawnili przy nim skradzione pieniądze w kwocie ponad tysiąca złotych.
Zarzuty i pół roku za kratami
41-letni bydgoszczanin został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia (31.03.2023) mieszkaniec naszego miasta usłyszał zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem, którego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa. Podczas przesłuchania poddał się dobrowolnie karze, zaproponowanej przez prokuratora i na pół roku trafi za kraty.
Szczególne wyrazy uznania należą się zgłaszającej oraz pozostałym świadkom przestępstwa. Ich natychmiastowa reakcja i przekazane dyżurnemu informacje dotyczące okoliczności popełnionego czynu, przyczyniły się do szybkiego zatrzymania sprawcy.
Źródło: https://bydgoszcz.policja.gov.pl/kb1/informacje/wiadomosci/134703,Wlamal-sie-do-koscielnej-skarbony-Kilka-minut-pozniej-byl-juz-w-rekach-policjant.html
