Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Wiosenne porządki na blogu! Przestarzałe techniki marketingu i co sądzę o ChatGPT?

Linkowanie w komentarzach na blogach


Modne na przełomie lat 2010 – 2017. Linkowanie w komentarzach do swojej strony, na obcych stronach. Cel: pozycjonowanie i zachęcenie do odwiedzenia swojej strony, pokazanie światu, że taka istnieje.
Wtedy była moda, że wszyscy sobie na to pozwalaliśmy, dziś już nie.
Dziś nawet WordPress posiada dedykowaną wtyczkę, która blokuje dodawanie linków w komentarzach.
Zrzuty ekranu z systemu zatwierdzania komentarzy na moim blogu, przykłady chamskiego spamowania bez pozwolenia:


Tylko kilka przykładów, było więcej. Widać daty, gdy ktoś próbował u mnie tak zrobić.
Jeżeli jakaś agencja marketingowa proponuje obecnie za takie coś pobierać opłaty, wiej! Albo zatrzymali się rozwojowo w marketingowej prehistorii, albo mają bardzo leniwego pracownika, któremu nie zależy na pracy i robi wszystko, żeby odsiedzieć swoje i pójść do domu.

Tak, też popełniałam ten błąd. I to bardzo długo.
Nawet miałam okres, że celowo, gdy ktoś u mnie linkował, to ja potem robiłam mu tak samo. Trochę w myśl staropolskiego powiedzenia: „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”.
Ogarnęłam się z czasem. Teraz nie spamuję. Może ktoś źle zinterpretować to co napisałam, i w efekcie nie przyjdzie do mnie w odwiedziny, w takim wypadku jedynie stracę swój czas. Ale osoby, które nadają na tych samych falach, dzięki temu, wracają.
Linkowanie w komentarzach to usługa taka, jak każda inna. Albo faktura i opłata za powierzchnię reklamową, albo żegnamy się.


Sprzątam u siebie na blogu na wiosnę!

Pierwsze do "pozamiatania" linki z komentarzy. Trochę tego przez te lata się nazbierało…

Czy osiedziałam się przy tym aż tyle, że bolały mnie stawy i oczy? Tak. Mój pies najbardziej lubi jak się tego typu obowiązkami zajmuję, bo potem muszę wyjść się przejść, żeby odpocząć, i go zabieram ze sobą. Bez kółka wokół zalewu nie ma mowy o tej robocie.

Ciekawostka - teraz gdy zatwierdzam nowe komentarze, to w "Spam" pokazuje mi do zatwierdzenia komentarze sprzed lat typu z roku 2016. Widocznie algorytm uznał, że skoro sprzątam linki to powinnam się i tym przyjrzeć… i o dziwo dobrze podpowiada, bo pokazuje komentarze z linkami!


Czy kasowanie starych komentarzy z nieopłaconymi linkami ma sens? Jak zawsze odpowiedź dostaniesz zgodną z osobą, której słuchasz. Jeden ma doświadczenie takie, a ktoś inny takie, i zgodnie z tym będą dalej wiedzę przekazywać.

Mnie po takim sprzątaniu poprawił się wynik w GSC, a wiadome, że blog Jest w celach zarobkowych, a nie wolontariackich.

Patrzę też na tego typu komentarze z punktu widzenia sponsora, bo prowadzę sprzedaż e-booka, a wcześniej sklep internetowy. Kiedy dostaję zgłoszenie o współpracę oczywiście, że lukam kto się zgłasza. Patrzę czy komentarze to faktyczni ludzie. "Pamięta wół jak cielęciem był" czyli pamiętam jak sama startowałam, i tak samo robiłam, żeby zaistnieć. Rozumiem i uczę się stale o co kaman z algorytmami i zasięgami. Potrafię teraz po treści komentarza rozpoznać, kto faktycznie przyszedł po treść, a kto tylko linkować.

Kolejny element do posprzątania, który równocześnie wykonywałam: aktualizacja linków we wpisach i usuwanie kodu modnapolka z postów.
Nie znam przyczyny, dlaczego strona zakończyła funkcjonowanie. Kod html który wcześniej prowadził do postu w serwisie i korzystania z przydanym w nim systemie dodawania stylizacji do ulubionych inspiracji, teraz gdy strona nie istnieje brudzi mi kod bloga, i niepotrzebnie go obciąża. W związku z czym musiałam edytować stare wpisy, i go każdorazowo usuwać.


Nie powierzałam tego działania praktykantom, bo miałam pełno nieaktualnych linków i tak do podmiany. Znalazłam jeszcze nawet linki za czasów, jak miałam konto na stronie szafa.pl - toż te linki to zabytki! Z takich linków już dochodu nie będzie, muszę zastąpić je wszystkie linkami afiliacyjnymi.

Były też i posty, pod którymi były komentarze tylko z linkami… już miałam je skasować całkowicie, ale przypomniałam sobie w porę, ile pracy za każdym razem wkładałam w sesję… więc te posty po zaktualizowaniu wyświetlą się ponownie na blogu, już z nowymi datami publikacji, by docierać dalej do odbiorców.
Nie muszę w tym przypadku informować każdorazowo, dlaczego post ma datę publikacji młodszą, niż komentarzy, bo przez spam w komentarzach musiałam je wszystkie wykasować.


Algorytm wyszukiwarki vs. czynnik ludzki


Algorytmy wyszukiwarek wolą starsze witryny internetowe.

Natomiast my jak widzimy kilka wyników z rzędu, to klikamy jednak w ten z nowszą datą publikacji, bo myślimy, że treść będzie bardziej aktualna.

Jak to pogodzić? Ja tam, gdzie nie miałam wartościowej aktywności - odświeżam z nową datą.
Jak jest post o niekatulanej już treści - albo aktualizuję, albo całkiem kasuję, by nie wprowadzał w błąd.
Do starych wpisów, których nie ma sensu odświeżać, bo spędzę kolejne lata na poprawianiu linkowania do tych wpisów - tylko dalej linkuję, jeśli treść jest zgodna z nowym wpisem. Najczęściej robię tak z akapitem w którym wymieniam użyte kosmetyki do makijażu.


ChatGPT - o co tyle hałasu?


Sprawdziłam osobiście co to jest ChatGPT i dlaczego jest o nim teraz tak głośno. Jestem równocześnie pełna podziwu, i przerażona.

Co to jest ChatGPT? To model językowy opracowany przez OpenAI. Jest to jeden z największych i najbardziej zaawansowanych modeli językowych na świecie, który został wyszkolony na bazie milionów tekstów z internetu. ChatGPT umożliwia generowanie tekstów na różne tematy i odpowiadanie na pytania w naturalny sposób, co czyni go idealnym narzędziem do automatycznej obsługi klienta, marketingu i innych aplikacji językowych.

Został on skonstruowany tak, że pisząc masz wrażenie, że piszesz do pracownika. Poważnie. Wygląda jak kiepskiej wersji kolorystycznej Messenger, czy inny podobny komunikator internetowy. Reaguje na podziękowania, a do tego wykonuje zlecone zadanie „od ręki”. To urocze, jak skomplementujesz go za dobrą robotę, a ten w odpowiedzi dziękuje i pyta, czy może jeszcze w czymś pomóc.
To jest niesamowite, a zarazem lekko creepy.

Natomiast nie zawsze jego formułki są 100% trafne. Zdarzało się, że bredził głupoty. Zadałam mu z ciekawości kilka niszowych pytań, w momencie jak go pytałam już mamy rok 2023, a oprogramowanie miał z 2021 więc pewnie przez to nie znał odpowiedzi. Ja wiedziałam czym produkt się charakteryzował w rzeczywistości, on natomiast zrobił zlepek ładnie uformowanych literacko zdań, które być może były zbieżne z innym łudząco podobnym produktem.
Ja byłam obeznana już w temacie, więc się zorientowałam, że coś nie gra. Ktoś. kto jest spoza branży, na ładne literacko opisaną kwestię pewnie zareagowałby tak, że uznałby to za prawdę.

Zdarzały się mu błędy ortograficzne lub pisanie „masło maślane”. To trochę zaskakujące, szczególnie że wśród ekipy tworzącej go jest Polak. Temat moda nie należy do jego mocnych stron, i wcale nie jest takim ekspertem od html i css „za jakiego się uważa”. Także na początku już się cieszyłam, nie będę musiała mieć więcej praktykantów, po całym dniu testów, już entuzjazm opadł, i widzę, że jednak mnie oni nie miną.

Parokrotnie zadałam mu to samo pytanie, tylko inaczej ubrane w słowa. Pisał łudząco podobnie, ale starał się nie plagiatować swoich wcześniejszych tekstów.

Widzę jednak w nim dobre narzędzie na syndrom „Zapomniał wół jak cielęciem był” – zlecać mu pisać to, co dla nas, ponieważ pracujemy w danej branży od lat, jest tak oczywiste jak mycie zębów, i nie potrafimy już tego wytłumaczyć. Po kilku latach robienia w kółko jedno i tego samego, jesteśmy w szoku w starciu ze świeżakiem w branży „No jak to możesz tego nie wiedzieć co ty się godzinę temu urodziłeś?” myślimy sobie w takiej sytuacji i nie potrafimy mu zadania wytłumaczyć. ChatGPT może napisać instrukcję za nas, i o dziwo nawet skutecznie. Lekko go poprawimy tam, gdzie się myli, i robota gotowa. Samemu siedzielibyśmy jak ostatnie debile cały dzień przed laptopem, i nic byśmy nie napisali, tylko się głowili „no jak ktoś może być taki tępy”, a sami 10 lat wcześniej byliśmy dokładnie tacy sami.

Nie zakażę nigdy żadnemu pracownikowi korzystania z ChatGPT, nie będę nikomu stać nad karkiem i sapać jak manager na stacjonarnym etacie, bo to by było nieefektowne i nieodpowiedzialne. ChatGPT może być współczesną Rewolucją Francuską. Plandemii i "znormalizowaniu pracy zdalnej" prawie się to udało, szło w dobrym kierunku, ale dwa lata jak widać to za mało na "normalizację" czegoś w społeczeństwie. Zabronić komuś korzystać z ChatGPT można porównać, do zabraniania korzystania z auta, i nakazywania do cofania się do jazdy konno.



This post first appeared on Fashion And Beauty Blog - Personal By Leyraa, please read the originial post: here

Share the post

Wiosenne porządki na blogu! Przestarzałe techniki marketingu i co sądzę o ChatGPT?

×

Subscribe to Fashion And Beauty Blog - Personal By Leyraa

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×