Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Japoński językiem egzotycznym?

Oczami japonisty - blog naukowy o Japonii i japonistyce

Egzotyka języka japońskiego

Co sprawia, że język japoński – mimo jego sporej popularności w Polsce – Jest uważany (mówiąc oględnie) za dość trudny, czy nawet bardzo trudny, a jego nauka zajmuje więcej czasu niż większości języków europejskich? Mam tutaj na myśli indoeuropejskie języki Europy – prawdopodobnie nauka języków z innych grup, jak baskijskiego, czy węgierskiego zajmuje znacznie więcej czasu.

Czy japoński jest najtrudniejszym językiem świata? Gdyby udało się udowodnić tę hipotezę, z pewnością ucieszyłaby ona wielu Japończyków. Ale się nie da. Według innej wersji co jakiś czas można znaleźć w internecie rewelację, jakoby najtrudniejszym językiem był … polski. Nie powiem, mile łechta ego. Ale nic więcej poza tym. Ponieważ prawdopodobnie ani najłatwiejszy, ani najtrudniejszy język świata zwyczajnie nie istnieje. Taka klasyfikacja nie ma sensu. Wszystko bowiem zależy od tego, kto się danego języka uczy. W jakim środowisku się wychował, jakie języki opanował w stopniu natywnym, w jakim środowisku obecnie przebywa, czy ma talent do języków? I pewnie jeszcze z 10 innych czynników. Przecież czym innym będzie nauka dajmy na to chińskiego dla Polaka z kiepskiej książki tutaj w kraju, a czym innym dla kogoś, kto w Chinach mieszka i pracuje. Wydawałoby się, że nauka języków martwych jest wyjątkowo trudna – ja bym zaprzeczył. Języki martwe są jak prehistoryczny owad zamknięty w bursztynie – już się nie rozwiną, nikt nie stworzy nowych idiomów tocharskich, czy hetyckich. Jest to nauka zamkniętego systemu, w przeciwieństwie do żywego języka, gdzie zmiany zawsze będą szybsze od wszelkich, nawet najlepszych podręczników i słowników. Angielski bywa określany przez większość świata za dość łatwy, podczas gdy dla Japończyków jest on relatywnie trudny, na pewno trudniejszy od chińskiego.

A jednak można znaleźć szereg czynników, które sprawiają, że język japoński wydaje się obiektywnie trudny dla większości uczących się z wielu krajów świata (pomijając Koreańczyków – dla nich japoński jest jak dla nas, bo ja wiem, może bułgarski, a także Chińczyków – języki wprawdzie niepodobne, ale pismo bardzo). Wymieńmy przynajmniej kilka z nich.

Wymowa

Powszechnie uważa się, że japoński ma banalnie prostą dla Polaków wymowę. Co prawda ci, którzy tak mówią, zazwyczaj nie uczą swoich kursantów wymowy nosowego ‚g’, bezdźwięcznych samogłosek, czy akcentu tonicznego, no ale bez tych cech … da się być zrozumianym przez Japończyka. Rzeczywiście, więcej problemu w wymową japońską będzie miał pewnie Niemiec, czy Anglik, niż my.

Gramatyka

Nie, bynajmniej szyk S-O-V (od angielskich skrótów: subject-object-verb) z orzeczeniem na końcu zdania nie jest w skali światowej efemerydą, notabene w łacinie też występował. Można się przyzwyczaić, tylko trochę trudności podczas tłumaczeń symultanicznych sprawia. Bardziej egzotyczna wydaje się kolejność: człon określający – człon określany (stąd z prostej frazy ta niebieska torba człowieka z działu technicznego robi się po japońsku „sieczka”, jak po przemieleniu przez dobry mikser: 技術部の人のこの青い鞄 [dział techniczny – człowiek – ta – niebieska – torba]).

Język japoński jest typu aglutynacyjnego, co ma swoje przełożenie na taką a nie inną postać morfologii – odmienne formy czasowników i przymiotników tworzy się poprzez doklejanie w odpowiedniej kolejności szeregu sufiksów. W Europie znamy tę cechę chociażby z tureckiego – nihil novi! Już bardziej egzotyczna wydaje się subiektywność japońskiego – silne narzucanie perspektywy 1. osoby. Stąd proste wyrażenia odnoszące się do uczuć, pragnień, emocji brzmią zupełnie inaczej, gdy podmiotem jest 1. osoba (‚ja’), a z kolei inną formę gramatyczną przybiorą, gdy mowa o osobie 3. (‚on, ona’). Wystarczy porównać: 悲しいです。 Jestem smutny vs. 洋子ちゃんは悲しそうな顔をしています。 Yōko jest smutna [dosł. Yōko – smutna – wyglądająca na – twarz -robi].

Klasyfikatory są w wielu językach azjatyckich oraz afrykańskich – liczenie obiektów poprzez przypisywanie ich do klas nie jest niczym nowym. Może liczba klasyfikatorów w japońskim, przekraczająca 600 wydawać się na początku spora, jednak większość z nich napotkamy wyjątkowo rzadko, jeśli w ogóle.

Podobnie jest z mnogością zaimków osobowych – to że japoński ma kilka (6-7) zaimków 1. os. ‚ja’ jeszcze nie poraża ilością (w wietnamskim podobno jest ich … 19!). Ale również w językach europejskich bywa, że redefiniujemy określenia odniesienia do uczestników aktu komunikacji – babcia do wnuczka mówi o sobie ‚babcia’; gdy będę rozmawiał ze swoją kuzynką, to jej mamę będę określał ‚ciocia’, bo dla mnie jest ciotką, prawda?

Pragmatyka

Z pewnością rozbudowany (znacznie bardziej od polskiego, lata świetlne bardziej od angielskiego) system wyrażania grzeczności w japońskim spędza sen z powiek wielu uczącym się. Rozbudowana honoryfikatywność istnieje jednak w sporej liczbie języków azjatyckich, gdzie ciągle musimy pamiętać, kim jesteśmy w hierarchii społecznej wobec naszego rozmówcy, aby odezwać się we właściwy sposób. Japoński dokłada jeszcze specjalne rejestry językowe, gdzie honoryfikatywność została szczególnie rozwinięta (np. język względem klientów, czy sposób zwracania się do rodziny cesarskiej).

Cech językowych charakterystycznych dla języka japońskiego (czy obecnych tylko w niewielkiej liczbie języków świata) można by wymieniać jeszcze więcej. Owszem, występują one również w innych językach, wydaje się jednak, że japoński skumulował znaczną liczbę takich relatywnie dość rzadkich, krótko: egzotycznych cech językowych. Są wprawdzie nacje, które znajdą w japońskim wiele znajomych cech, dla większości świata jednak język ten poraża odmiennością i pewnie dlatego sporej liczbie uczących się – również w Polsce – „przygoda z japońskim” pochłania całe życie 🙂

Artykuł Japoński językiem egzotycznym? pochodzi z serwisu Oczami japonisty.



This post first appeared on Japgrampedia, please read the originial post: here

Share the post

Japoński językiem egzotycznym?

×

Subscribe to Japgrampedia

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×