Na Krecie spędziłam cudowny czas ze swoimi rodzicami. Tak bardzo chciałam wziąć gdzieś gdzie odpoczną. Udało się! :)
Nie był to wypad typowy dla mnie, nie jeździłam po wyspie i nie zwiedzałam każdej możliwej atrakcji na Krecie. Za to zrobiłam sobie wielką rozpiskę co warto zwiedzić i po rozmowie, z miejscowymi, dowiedziałam się jak najlepiej dojechać w te wszystkie miejsca, które zauroczyły mnie na zdjęciach. Mam porządny podkład na kolejny pobyt na Krecie, tym razem bardziej aktywny :)

Oczywiście nie obyło się bez zdjęć. Poniżej cała fotorelacja z pobytu + kosztorys.

Nasz samolot lądował w Porcie Lotniczym Chania, więc wysiadający z niego najczęściej ulokowani byli w jedynym z największych miast Krety, Chani. My Całe 7 dni spędziliśmy w hotelu z basenem Porto Alegre oddalonym około 5,5km od Chani. Nie chciałam mieszkać w centrum dużego miasta, dlatego wybrałam coś na uboczu. Co sprawiło, że z lotniska trzeba było jechać dwoma autobusami do hotelu. Dla mnie ma to jednak wielkie plusy. Widzę, jak żyją miejscowi i turystyczna nagonka jest daleko ode mnie. Jeśli chcecie bliżej przyjrzeć się hotelowi, zrobię niebawem o nim osobny post tutaj.

Okoliczne plaże, które odwiedziłam:

Mieliśmy z naszego hotelu w stronę Chanii 4 duże plaże i sporo mniejszych. Prawie całe wybrzeże.

Golden Beach

Yannis beach

Na tej plaży jak widzicie na zdjęciu, znajdowało się świetne krzesełko dla niepełnosprawnych, aby również mogli wejść do wody :) a raczej wjechać.

Restauracje, w których jadłam:

Kosztorys (3 osoby) :

Przelot Ryanairem + wykupienie walizek do 10kg – 1650pln
Pokój z balkonem + śniadania na 7 nocy  – 1800pln
Wydatki na miejscu na autobusy, obiady i pamiątki – 300euro ok – 1280pln

całość: 4730pln/ osoba 1580pln

Artykuł Tygodniowe wczasy na Krecie / Fotorelacja + kosztorys pochodzi z serwisu OTIANNA.pl Anna Berezowska | Blog o modzie | o paznokciach | lifestylowy | o życiu | poradnik | motywacja.