Nikt z nas nie lubi formalności i trzeba przyznać, że liczba dokumentów, które niezbędne są do wykonania pewnych czynności potrafi nas skutecznie zniechęcić. Tak jest z budową domu, bo choć czasem, nawet gdy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami działki, gdy pomyślimy o „papierologii”, rezygnujemy z budowy. Zwłaszcza że, kolejny problem to kwestia opłat. Taka dokumentacja potrafi sporo kosztować, a więc teoretycznie sztandarowa propozycja budowy domu bez pozwolenia to same korzyści.
Related Articles
Dom na zgłoszenie – o co chodzi w „domu bez formalności”?
To taka ładna nazwa marketingowa zmian, które wprowadził Polski Ład w przepisach prawa budowlanego. Założenie jest słuszne, bo chodzi o uproszczenie procedur. Faktycznie, dziś zgromadzenie wymaganej dokumentacji potrafi zająć nawet pół roku i to czas, który trzeba poświecić, zanim w ogóle wbijemy łopatę w ziemię.
Teraz można już budować, bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę, bez obowiązku zatrudniania kierownika budowy i prowadzenie jej dziennika. Teoretycznie do budowy możemy przystąpić zaraz po tym, gdy poinformujemy właściwy urząd o takim zamiarze.
Dom na zgłoszenie – warunki
Ustawodawca chciał się zabezpieczyć przed zakusami deweloperów, dlatego w przepisach wyraźnie zastrzegł, że z wygody nowych przepisów można skorzystać tylko pod warunkiem, że dom wybudujemy wyłącznie na własne potrzeby. Nie możemy więc go sprzedać czy wynająć. To zdecydowana niedogodność, bo w końcu życie jest dynamiczne i przynosi zmiany.
Tyle, że oświadczenie jest obowiązujące na czas budowy, więc po kilku latach użytkowania nie powinno być problemu ze zbyciem domu. Kolejne zastrzeżenie to fakt, że ma to być dom jednorodzinny, wolnostojący i nie większy niż siedemdziesiąt metrów.
Powierzchnia użytkowa nie zabudowy
Szczególnie to ostatnie zastrzeżenie wzbudza bardzo wiele kontrowersji, bo ludzie bardzo często mylą powierzchnię zabudowy z powierzchnią użytkową i wydaje im się, że to bardzo mały dom. To nieprawda, bo wbrew pozorom to niemało, zwłaszcza gdy wiemy, jak obliczać powierzchnie. Ta związana jest z wysokością. Do naszych 70 metrów kwadratowych wliczamy tylko te pomieszczenia, które faktycznie mają dwa metry dwadzieścia centymetrów wysokości.
W momencie, gdy nasze pomieszczenia mają pomiędzy metr czterdzieści, a dwa dwadzieścia liczymy tylko połowę. To daje spory potencjał w przypadku zagospodarowania powierzchni pod skosami np. na poddaszu. Niskie powierzchnie można zagospodarować, organizując w nich garderoby, schowki czy spiżarnie i dla zdolnego architekta nie ma żadnego problemu, by taka powierzchnia spokojnie wystarczyła dla czteroosobowej rodziny.
Jakie formalności trzeba pokonać planując dom bez formalności?
Lista jest naprawdę krótka, zakładając, że mamy odpowiednią działkę i nie obowiązuje dla niej miejscowy plan zagospodarowania. Wówczas składamy tylko do gminy prośbę o wydanie warunków zabudowy, a ta ma trzy tygodnie na wyrażenie zgody. Jest tu jeden haczyk: gmina ma prawo odmowy, jeśli w odległości 200 metrów od planowanego domu nie ma innych budynków jednorodzinnych.
W teorii chodzi o to, by zapobiec budowie domów np. w strefie przemysłowej. Kolejny krok to zakupienie projektu budowlanego domu i zagospodarowania terenu. Gmina dzięki temu sprawdzi, czy zostały zachowane przepisami odległości od sąsiednich działek.
Do gminy dostarczamy więc dokument o prawie własności, projekt domu, projekt zagospodarowania działki, oświadczenie o tym, że dom budujemy na własne potrzeby oraz bardzo istotny dokument: oświadczenie o tym, że to inwestor będzie kierował budową.
Przeczytaj też: Dom autonomiczny zarabiający na siebie – własna studnia, energia ze słońca
Dom na zgłoszenie – zagrożenia
Pomyślmy czy faktycznie nie zabraknie nam doświadczenia w kierowaniu budową. Oczywiście, jest wiele osób, które mają własne doświadczenia budowlane, ale trzeba mieć naprawdę sporo odwagi, by podjąć się budowy domu od A do Z.
Szczególnie jeśli część prac także planujemy wykonywać najpopularniejszym w Polsce systemem gospodarczym, czyli przy pomocy szwagra, kuzyna itp. To powód, dla którego zanim zrezygnujemy w kierownika budowy, dobrze przemyślmy swoją decyzje.