W poniedziałkowym numerze tygodnika „Sieci” amerykański politolog w rozmowie z Aleksandrą Rybińską wypowiada się na temat pozycji i sytuacji Polski w Europie.
Jednym ze znaków rozpoznawczych wschodzącej potęgi jest to, że schodzące potęgi wytaczają przeciwko niej najcięższe działa; Polska Jest ważnym graczem w Europie, liderem bloku państw sprzeciwiających się potocznemu rozumieniu UE – powiedział George Friedman. W jego opinii Polska jest ważna, dlatego została wybrana na cel ataków zamiast Węgier.
Polska jest obecnie liderem bloku państw, które sprzeciwiają się potocznemu rozumieniu UE, czyli temu, czym zdaniem liberalnych europejskich elit powinna być europejska wspólnota
– przekonywał Friedman. Prognozuje, że nacjonalizm w Europie będzie coraz mocniej rósł w siłę, a ludzie zapragną troszczyć się w pierwszej kolejności o własny kraj, a nie Europę.
Eurokraci marzą o jednej europejskiej tożsamości. Oni zupełnie nie rozumieją Polaków
– twierdzi politolog. Dodał, że Polacy im bardziej są naciskani, tym mocniej się zapierają, przypominając sobie swoją historię i utratę suwerenności.
Gdy Niemcy pouczają Polaków na temat liberalnej demokracji, jest to w tak złym guście, że brak mi słów. Niemcy to ostatni kraj, który powinien pouczać na temat praw człowieka – podsumował Friedman.
źródło: „Sieci”, tvp.info
Artykuł George Friedman: Polska jest wschodzącą potęgą. Schodzące siły wytaczają przeciwko niej najcięższe działa pochodzi z serwisu Głos Gminny.
