Słowiański dąb to axis mundi. Jest ogromny, imponuje siłą, w jego gałęziach żyją bogowie, a przestrzeń wokół pnia zarezerwowana jest dla zwykłych śmiertelników. Pomiędzy korzeniami dębu wędrują umarli.
Dęby w słowiańskich świętych gajach otaczano szczególną czcią, ale nawet one nie uchroniły prastarego świata przed chrystianizacją. Nowe wierzenia zepchnęły ówczesne bóstwa z piedestałów. Czasem jednak Weles wychyla się z zaświatów i delikatnie potrząsa dębowymi gałązkami. Wtedy w słowiańskich duszach buzi się nostalgiczne pragnienie powrotu do mistycznego świata, dziś owianego tajemnicą, nieco zapomnianego, ale wciąż obecnego w zakamarkach jestestwa:)
Sznurkowe szydełkowe kolczyki są duże i lekkie. Przyjemnie dyndają w uszach i są miłe w dotyku.
Wyobraźcie sobie, że upał nieco odpuścił i postanowiłam wyciągnąć z szafy ludową chustę:)
Ubrałam się wygodnie i nieco cieplej. Sama nie wiem, czy wolę tę chustę na ramionach, czy pod szyją. Jak według Was jest fajniej?
...a skoro na koniec zrobiło się ludowo, to, kto zaśpiewa "Kuku kuku, Aaha aaha, Łodiridi łodiridi dyna, Łodiridi dyna u ha" razem z pięknymi paniami?:)
Życzę Wam miłego dnia i przesyłam buziaczki!:))
PEACE