Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Charye - koreański rytuał ku czci zmarłych przodków


W ostatni poniedziałek, w koreańskie Święto Dziękczynienia (Chuseok), miałem po raz pierwszy okazję uczestniczyć w rodzinnej uroczystości ku czci zmarłych przodków, czyli charye (차례). Z tego co wiem, cudzoziemców którzy brali udział w charye nie ma zbyt wielu. Nie znalazłem też żadnego polskiego opisu tego rytuału. Pora więc na uzupełnienie tej informacyjnej luki!

Stół do charye - w miarę podobny do naszego. Źródło

Zgodnie z koreańskimi wierzeniami, po śmierci duchy przodków towarzyszą swoim żyjącym krewnym przez cztery kolejne pokolenia. W tym czasie zmarli nadal traktowani są jak członkowie rodziny i zapraszani do wspólnego stołu podczas dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku – Lunarnego Nowego Roku (Seollal) oraz Święta Dziękczynienia (Chuseok).

Zwyczajowo, charye odbywa się w domu krewnych z „najstarszej” gałęzi rodziny. W przypadku naszej rodziny jest to dom naszego kuzyna – najstarszego syna nieżyjącego już najstarszego brata mojego teścia. W uroczystościach ku czci przodków biorą udział krewni płci męskiej wraz z ich rodzinami. Krewne płci żeńskiej – jak chociażby młodsza siostra mojej żony – uczestniczą w chraye ku czci przodków swoich mężów (chyba, że mąż jest cudzoziemcem...). Charye odbywa się bardzo wcześnie rano, przed śniadaniem. W wielu domach, mężczyźni i kobiety zakładają tradycyjny odświętny strój, czyli hanbok; w naszej rodzinie obowiązuje jednak styl business-casual.

Podczas charye centralną rolę pełni specjalnie nakryty stół ofiarny. W domu naszego kuzyna znajduje się on w małym pokoju, do którego podczas rytuału charye mają wstęp wyłącznie mężczyźni. Stół do charye powinien być zawsze ustawiony przy ścianie zwróconej na północ. Na ścianie za stołem zawieszone są ozdobne plansze z cytatami z ksiąg konfucjańskich. Do plansz przymocowane są chibang (치방) – paski papieru na których wypisano nazwiska zmarłych przodków z ostatnich czterech pokoleń, ich tytuły oraz miejsca urodzenia. U szczytu stołu do charye stawia się dwie zapalone świece. U stóp stołu znajduje się natomiast niewielki stolik z podstawką na kadzidełka, a obok niego, na podłodze – dzbanek z winem ryżowym i metalowa miska.

Na stole znajduje się również jedzenie, przy czym sposób ułożenia poszczególnych potraw nie jest przypadkowy. Tuż przy samej ścianie (czyli na zwróconym na północ brzegu stołu – tym, przy którym zgodnie z wierzeniami zasiądą zmarli przodkowie) ustawiane są cztery miseczki z gotowanym ryżem z tegorocznego zbioru, cztery miseczki z bulionem oraz cztery czarki na wino ryżowe. Cyfra cztery nie jest przypadkowa – symbolizuje cztery pokolenia zmarłych, którym poświęcony jest rytuał. W kolejnym rzędzie znajdują się półmiski z jeon (smażonymi plackami z mięsnym i warzywnym nadzieniem), jajkami na twardo, pieczonymi rybami i gotowaną ośmiornicą (wszak jesteśmy nad morzem). Kolejny rząd to ugotowane warzywa sezonowe i kiełki fasoli mung. W ostatnim rzędzie (na południowym krańcu stołu) ułożone są owoce (wśród których obowiązkowo muszą znaleźć się jabłka, koreańskie gruszki bae, jadalne kasztany i owoce jujuba), songpyeon (ciastka ryżowe tradycyjnie przygotowywane na święto Chuseok) i inne słodycze. Wszystkie znajdujące się na stole potrawy uszeregowane są też pod względem koloru – tak, by te w białym kolorze znalazły się na zachodnim krańcu stołu, a te zabarwione na czerwono – na wschodnim. Nie stole do charye nie stawia się jednak tradycyjnych koreańskich potraw o żywoczerwonym zabarwieniu, np. kimchi; według wierzeń, kolor czerwony ma bowiem odstraszać duchy.

Nasze rodzinne charye rozpoczęło się od rytuału kangsin (강신) – zaproszenia przodków do stołu. Najstarszy żyjący krewny z najstarszej gałęzi rodziny (czyli nasz kuzyn) uklęknął przed stołem ofiarnym i zapalił kadzidełka. Następnie jego młodszy brat podał mu kolejno cztery czarki na wino ryżowe. Po napełnieniu winem i trzykrotnym oczyszczeniu w kadzidlanym dymie, czarki zostały ponownie ustawione na swoim miejscu na północnym krańcu stołu. Następnie najstarszy kuzyn pokłonił się trzykrotnie zmarłym przodkom – dwukrotnie na klęczkach, dotykając czołem dłoni ułożonych na podłodze, a następnie raz na stojąco. Wraz z nim, pokłonili się przodkom wszyscy pozostali członkowie rodziny, zgromadzeni w sąsiednim pokoju. W ten sposób złożona został pierwsza ofiara, choheon (초헌).

Druga ofiara, aheon (아헌), składana była przez mojego teścia. Po wylaniu wina ryżowego z czterech czarek do ustawionej na podłodze miski, teść napełnił je ponownie, oczyścił w trzykrotnie kadzidlanym dymie i podał asystującemu mu kuzynowi, który umieścił je na stole. Na stole, na półmiskach z potrawami, ułożone zostały też – po uprzednim okadzeniu – cztery komplety pałeczek. Po trzykrotnym pokłonie przyszedł czas na trzecią, ostatnią ofiarę, jongheon (종헌), którą… składałem ja! Oprócz kolejnego rytuału opróżniania i ponownego napełniania czarek winem ryżowym, trzecia ofiara obejmowała również okadzenie czterech łyżek, które następnie asystujący mi kuzyn wbił pionowo do czterech czarek z gotowanym ryżem. Rytuał ten, stanowiący sygnał do rozpoczęcia „uczty” przodków, nosi nazwę sapsi (삽시). Po trzykrotnym pokłonie, obaj opuściliśmy pokój, zamykając za sobą drzwi, by umożliwić zmarłym spożycie ofiarowanego im posiłku, czyli yusik (유식).

Przez cały czas gdy drzwi pozostawały zamknięte, wszyscy członkowie rodziny klęczeli na podłodze w tradycyjnym pokłonie. Po kilku chwilach, na sygnał naszego taty (trzykrotne kaszlnięcie), drzwi zostały otwarte. Kuzyni zastąpili czarki z zupą naczyniami z wodą, do których przełożyli po łyżce ryżu z każdej z miseczek, symbolicznie kończąc w ten sposób posiłek zmarłych. Następnie najstarszy kuzyn, klęcząc przed stołem ofiarnym, spalił kartki na nazwiskami przodków, odsyłając ich tym samym w zaświaty. Na pożegnanie, wszyscy członkowie rodziny złożyli zmarłym dwukrotny pokłon na klęczkach.

Po pożegnaniu zmarłych, przyszedł czas na posiłek żyjących. Wszystkie potrawy ofiarowane podczas charye zostały przeniesione do sąsiedniego pokoju, gdzie wspólnie zasiedliśmy do świątecznego śniadania.

Tak wyglądało nasze rodzinne charye. Z tego co wiem, nie ma żadnych ścisłych reguł odnośnie tego jak ma przebiegać ten rytuał. Potrawy ustawione na stołach do charye odzwierciedlają regionalne czy nawet rodzinne upodobania. Bywają rodziny, w których ofiary przodkom mogą składać zarówno mężczyźni jak i kobiety. W niektórych domach opisane przeze mnie rytuały są powtarzane kilkakrotnie – osobno dla każdego pokolenia zmarłych przodków czy nawet dla poszczególnych osób. W innych, których mieszkańcy są chrześcijanami (w 1939 r. kościół katolicki dopuścił sprawowanie charye jako ceremonii niereligijnej), rytuały mają formę uproszczoną, bez składania zmarłym pokłonu. Wreszcie, są domy w których – najczęściej z wygody – praktykowania charye zupełnie zaniechano.


This post first appeared on Polak W Seulu, please read the originial post: here

Share the post

Charye - koreański rytuał ku czci zmarłych przodków

×

Subscribe to Polak W Seulu

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×