Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

Mój napój na włosy, skórę i paznokcie. Co wypijam rano?













Bardzo długo zaczynałam dzień od ciepłej wody z cytryną. Później zamieniłam ją na mieszankę miodu i odrobinki soli, ale od jakiegoś czasu rano wypijam zupełnie coś innego;) Coś, co nie tylko dostarcza składników mineralnych ale też może pozytywnie wpływać na metabolizm. I jest czymś, czego długo mi w diecie brakowało!
Zobaczcie co to!





Co jest tajemnym składnikiem mojej porannej 'herbatki'? Tak naprawdę tylko… wodorosty:D Pierwszy raz z 'herbatą z wodorostów' zetknęłam się w jakiejś książce o makrobiotyce. Wtedy wykorzystanie takiego przepisu nie mieściło mi się w głowie, bo zwyczajnie nie przepadałam za algami. Nie lubiłam sushi, azjatyckich zup z glonami. Jednak herbatka z wodorostów bardzo utkwiła mi w pamięci i jakiś czas potem postanowiłam spróbować.






Muszę przyznać, że kluczowe było dla mnie trafienie na fajną mieszankę wodorostów. Widzicie ją na zdjęciu (kupuję w galerii krakowskiej i sklepie z azjatyckim jedzeniem)- zawiera parę rodzajów alg takich jak Undaria, Wakame, Kombu, Agar, Fukuro Funori, Kirinasi, Kaedenori.
Choć nie przepadam za nimi jako dodatek do dań, jedzenie ich solo oraz wypijanie 'poalgowej' wody okazało się super. Właśnie ze względu na różnorodność wodorostów- ich kształty, kolory i strukturę. Oczywiście finalnie do algowej herbaty przekonały mnie fakty...









Każdy wie, że algi są bardzo zdrowe. Zawierają mnóstwo białka, wapnia, żelaza i jodu. Do tego również miedź, cynk, fosfor oraz sporo witaminy B12, A, C, E, K, PP. Podobno aby móc uzupełnić niedobory niedobory witamin i minerałów wystarczy dodać dziennie 5g wodorostów;) Oczywiście mocno różnią się między sobą- jedna zawierają więcej wapnia i jodu niż inne, nori i wakame mają ponoć lepiej wpływać na włosy i paznokcie;)



Wodorosty:)

-mogą odtruwać i oczyszczać układ limfatyczny (oczywiscie wszystko zależy od reszty naszych posiłków)

-wykazują działanie przeciwzapalne i przeciwnowotworwe

-działają pozytywnie na układ moczowy

-dzięki zawartości jodu mogą pozytywnie wpływać na metabolizm oraz pomagać w niedoczynności tarczycy (jeśli nie ma hashimoto)

-rośliny morskie zawierają 10–20 razy więcej minerałów niż rośliny lądowe

-bardzo dobrze wpływają na gospodarkę cukru we krwi

-niektóre potrafią pomóc usuwać metale ciężkie

-genialnie wpływają na kondycję włosów, skóry i paznokci!


Wodorosty mogą być więc lepszą opcją niż np picie herbatek z pokrzywy.






Jak przygotowuję moją 'wodorostową herbatkę'? To bardzo proste- do filiżanki wkładam trochę alg z mieszanki i zalewam ciepłą wodą.  Czekam aż algi osiągną pełne rozmiary i 'nabiorą' wody, po czym albo najpierw Wypijam samą wodę, albo wyjadam wodorosty i wypijam co zostało:)

Robię tak 2-3 razy w tygodniu:) Ilość glonów w moim wypadku jest różna, nie ważę, po prostu wrzucam je na oko.


Muszę przyznać, że jeśli chodzi o pozytywne zmiany w diecie, dodanie wodorostów było na pewno jednym z lepszych pomysłów. Taki zastrzyk minerałów z rana potrafi również wyjątkowo dobrze przywrócić nawodnienie, nie wypominając już o tym jak dobrze działa na skórę i włosy:)







Mam nadzieję że post okazał się ciekawy:) Odpisałam na wszystkie Wasze pytania pod postem z nowościami, jeśli jeszcze mogę pomóc to dajcie znać!

Buziaki

Ala



This post first appeared on Alina Rose Makeup, please read the originial post: here

Share the post

Mój napój na włosy, skórę i paznokcie. Co wypijam rano?

×

Subscribe to Alina Rose Makeup

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×