Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

HITY MIESIĄCA- treningi, biżuteria...











Te hity będą troszkę bardziej sportowe, ale nie tylko, bo oprócz treningów i akcesoriów, znajdzie się też biżuteria:) Na początek jednak o treningowej nowości!



Strasznie stęskniłam się za sztukami walki i postanowiłam do nich wrócić:) To jedna z pasji, które zawsze chciałam kontynuować i znaleźć na nie trochę czasu. Moja przyjaciółka od paru miesięcy trenowała Kung Fu a ja od dawna nosiłam się z zamiarem wybrania się na trening, by zobaczyć jak to jest. Oczywiście na treningach w tej szkole zostałam i okazało się, że kupno karnetu było najlepszą inwestycją ostatnich miesięcy! Treningi są genialne, bardzo rozwijające i choć jestem dopiero na początku drogi, strasznie mi się podobają. Niedawno zaczęłam uczyć się formy z kijem, co też jest świetnym wzywaniem i daje dużo radości,oczywiście najbardziej kiedy coś zaczyna wychodzić;)
Na Kung Fu w dwóch grupach na jakie chodzę jest sporo bardzo inspirujących dziewczyn, z którymi trenuje się naprawdę super. Jeśli jesteście z Krakowa to oczywiście zachęcam do spróbowania- ja chodzę do szkoły na Królewskiej:)
Niżej właśnie mój nowiutki kij









Niżej elementy treningowego zestawu.
Buty które pokazywałam już w tych hitach (klik)- Under Armour, okazały się najlepszymi butami do treningu jakie miałam. Na Kung Fu też spisują się świetnie- na ślizgają na podłodze, są stabilne, stopa leży w nich idealnie. Trochę szukałam dobrych butów głównie z myślą o treningu nóg, wykrokach, przysiadach i choć wtedy mierzyłam też Nike i Adidasy, te okazały się najlepsze.
Co ważniejsze- zdecydowanie warte swojej ceny, więc opłacało się zainwestować więcej.






Na zdjęciu dwa odzieżowe hity- top Reebook oraz legginsy La Bella Mafia.  Obie rzeczy okazały się genialne- szczególnie leginsy miło mnie zaskoczyły. Oczywiście design jest jedyny w swoim rodzaju, ale materiał okazał sie zupełnie inny niż w reszcie moich legginsów. Jest bardziej śliski, cienki, ale też twardszy, porządniejszy. Co najważniejsze pas legginsów jest maksymalnie cienki i idealnie przylega do bioder czy brzucha- grube, odstające paski zawsze mnie w wielu spodniach tego typu irytowały. Tutaj wszystko leży idealnie, łącznie z bardziej siateczkową częścią materiału:)









Dalej taśmy na nadgarstki, które czasem się przydają, skakanka, oraz stanik z Bershki, który jakimś cudem udało mi się dorwać:) W sklepie internetowym niestety już nie jest dostępny, w niektórych sklepach stacjonarnych można znaleźć jeszcze rozmiary M i L- to coś dla fanek pasków:D
Obok torebka, która jest moją torebką treningową, kiedy muszę nosić ze sobą rzeczy na trening od rana, ale sportowy styl nie do końca mi pasuje. To Ioamo, która okazała się czymś idealnie pomiędzy elegancką torebką a bardziej sportową torbą:D
Niżej  jeden z elementów zestawu do rolowania, który okazał się świetną inwestycją. Mam jeszcze większy wałek i piłeczkę:)








I kosmetyczny zestaw treningowy. Na pierwszym miejscu Ałun, nieodłączny towarzysz, którego użycie poprzedza wszelką sportową aktywność! Ałun jest naturalnym dezodorantem- nie powstrzymuje pocenia się ale działa bakteriostatycznie, dzięki czemu eliminuje nieprzyjemny zapach. No i naprawdę ma 101 zastosowań!
Obok Ałunu to co zostało z proteinowego batonika z białkiem ryżowym, bananami i daktylami. Taka eko wegańska wersja batonów białkowych:)) Dodatkowo surowy- nimi ratuję się między treningami jeśli nie mam czasu zjeść nic więcej. I to mój ulubiony smak- kupuje je w eko sklepach Natura w Krakowie.
Pachnący, nawilżający żel do skóry Ives Rocher przyszedł do mnie już jakiś czas temu i okazał się świetnym odświeżeniem po kąpieli. Od kiedy pamiętam lubiłam markę za pachnące serie i ten żel razem z żelem do kąpieli oraz mgiełką bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Zwykle nie stosuję takich produktów, ale w tym połączeniu zapachowym naprawdę coś mnie urzekło!





Niżej salka do sztuk walki w Platinium, na którą czasem chodzę, stojak do trenowania, outfit, selfie z przyjaciółką w szkole na królewskiej i moja cafe:)







Następny hit nie jest stricte sportowym hitem, ale troszkę nawiązuje do siły kobiet!

Nowej kolekcji PANDORA
na wiosnę i lato, towarzyszy też nowe przesłanie- rób to, co uważasz za wartościowe. Marka chce też podkreślać siłę, jaka drzemie w kobietach, opowiada o tym, by celebrować i podkreślać własną indywidualność.To troszkę tak jak ze sportem i sztukami walki u mnie- wybrałam je choć uważane są często za męską domenę, ale stały się moją pasją i zamierzam w nich wytrwać:) Biżuteria noszona w ciągu dnia może mi o tym przypominać;)
Większość nas kojarzy markę ze zindywidualizowanymi charmsami- oczywiście to już stały element, a nowa kolekcja również nawiązuje do noszenia biżuterii zgodnie z własnymi przekonaniami lub nawiązującej do konkretnych przeżyć. Jedną z twarzy nowej kolekcji została Mamé Adjei.










Nowością są np bransoletki bangle  z cyrkoniami i emalią w różnych odcieniach. Mi najbardziej podobają się te pastelowe- róż i fiolet:) Pojawiły się też nowości w linii charmsów- to lśniące kamienie w srebrnej oprawie, które mogą trochę ożywić nasze bransoletki. Szczególnie pięknie wygląda purpura i lawenda. Oczywiście wszystkie elementy, jak na markę przystało, są wykonane z ogromną starannością. W niektórych charmsach wykorzystana Jest jedna z najstarszych technik jubilerstwa, polegająca na umieszczeniu kamienia w metalowym kołnierzu, który jest trzymany w nim ze wszystkich stron- takie 'mocowanie' nie wymaga użycia kleju, za to zdecydowanie pary doświadczonych i precyzyjnych rąk:) Bo biżuteria składana jest ręcznie.
Po wszystkich treningach z jeszcze większą chęcią sięgam po biżuterię i wszelkie bardziej kobiece atrybuty:)



Dajcie znać co najbardziej wpadło Wam w oko!
Jakby co oczywiście pytajcie śmiało!!


Buziaki



Ala












This post first appeared on Alina Rose Makeup, please read the originial post: here

Share the post

HITY MIESIĄCA- treningi, biżuteria...

×

Subscribe to Alina Rose Makeup

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×