Get Even More Visitors To Your Blog, Upgrade To A Business Listing >>

POLSKIE KOSMETYKI O DOBRYCH SKŁADACH, na które warto zwrócić uwagę.












Dzisiaj mam dla Was 3 polskie marki i 4 kosmetyki, na które warto zwrócić uwagę;) Wszystkie upolowane w krakowskim Pigmencie, wyróżniają się super naturalnymi składami i jakością. Będzie więc Hagi, Iossi oraz Mokosh. Jeśli lubicie naturalne kosmetyki i lubicie wspierać polskie produkty, dzisiejszy post na pewno Was zainteresuje. Pokażę Wam te, które uważam za warte wypróbowania!











Zacznijmy od dwóch produktów pod oczy:)

Na uwagę na pewno zasługuje Mokosh Korygujący Krem pod Oczy Zielona Herbata. 
To bardzo fajny, mocno nawilżający krem zawierający oczywiście ekstrakt z zielonej herbaty, algi brunatnej, czerwonej, kofeinę oraz olej arganowy, sezamowy i kokosowy. Posiada jedną, ciekawą cechę- minimalnie rozświetla skórę pod oczami, dzięki maleńkim drobinkom miki. Zachowuje się troszkę jak krem rozświetlający i muszę przyznać, że bardzo ładnie trzyma korektory i podkłady. 

Krem bardzo dobrze i przyjemnie nawilża. Ujędrnia skórę pod oczami, zmniejsza opuchnięcia i delikatnie wpływa na cienie. Wiadomo, że nie będzie tu ogromnej zmiany ale przy oczach zmęczonych, ciemniejszych podkówkach, potrafi przynieść ulgę i ciut rozjaśnić cienie.

Krem docenią posiadaczki skóry suchej i wrażliwych miejsc pod oczami- zupełnie mnie nie podrażnił a stosowany regularnie bardzo ładnie radzi sobie z suchymi skórkami w tych okolicach, małymi zmarszczkami. Nawilżenie jakie oferuje jest długotrwałe- na wiele godzin zostaje z nami przyjemna, nawilżająca warstwa kremu i nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia w ciągu dnia.


Ingredients (INCI): Aqua, Decyl Cocoate**, Argania Spinosa Kernel Oil*, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil*, Glycerin**, Glyceryl Stearate Citrate**, Cetearyl Alcohol**, Betaine**, Isostearyl Isostearate, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Cetyl Ricinoleate, C10-18 Triglycerides, Ascophyllum Nososum (Brown Algae) Extract*, Asparagopsis Armata (Red Algae) Extract*, Caffeine**, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate**, Benzyl Alcohol, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Hyaluronic Acid, Dehydroacetic Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxide


Do kupienia w tutaj (klik)









Drugi produkt to coś zupełnie innego. Również dedykowany okolicom oczu, jednak nie posiadający kremowej konsystencji. To lekki  Witaminowy Koktajl pod oczy na noc z Iossi. Ma konsystencję serum/olejku i umieszczony jest w buteleczce z aplikatorem roll- on:) Dzięki temu możemy wykonać przyjemny, chłodzący masaż okolic oczu! To świetny pomysł- sama bardzo lubię buteleczki tego typu i miło wspominam wszelkie kosmetyki z takim aplikatorem.

Znów mamy bardzo naturalny skład- znajdziemy w nim olej kameliowy, olej z pestek cytryny, witaminę C, E, retinol, olej chia, olej z dzikiej róży, jojoba, olej z pszenicy.
Sam kosmetyk jest lekkim olejkiem- więc czymś zdecydowanie dla fanek tego typu konsystencji.
To też opcja zdecydowanie na noc- pod makijażem za bardzo się nie sprawdzi. Natomiast nakładanie go po demakijażu to prawdziwa przyjemność!
Iossi ma dużo ciekawych kosmetyków i wszystkie znajdziecie oczywiście w Pigmencie. Koktajl pod oczy kupicie tu (kik) ;)






Zostały nam jeszcze dwa inne produkty, które polubiłam. Tym razem coś do ciała i w obu przypadkach kosmetyki marki Hagi.
Trzeba przyznać, że marka ma piękny design! Opakowania i formuły produktów zdecydowanie wyróżniają je na tle innych. U Hagi wszystko zachwyca- od mydełek począwszy na złotym olejku skończywszy:D

Naturalny Olejek do Ciała z Olejem Chia i Drobinkami Złota wpadł mi w oko już na jakiś targach, ale dopiero teraz nawiązaliśmy bliższą znajomość:>   
Olejek ma bardzo przyjemny zapach - połączenie trawy cytrynowej, wanilii, szałwii, grejpfruta i cedru. Jest relaksujący, kojarzy się z wakacjami, zostaje z nami na dość długo.

Produkt zawiera całkiem sporą ilość złotych drobinek. Jednak efekt na skórze jest bardzo subtelny. Nie mamy tutaj mocno lśniącego efektu, zmiany koloru skóry, aż tak wielkiego stężenia drobinek by stworzyć taflę czy mocny błysk. Dlatego produkt polubią osoby lubiące bardziej delikatne wersje złotych olejków;)

Dodatkowo produkt niczym nie przypomina suchych olejków do ciała- jest dość bogaty, bardzo nawilżający, idealny przy suchej skórze, potrzebującej odżywienia. W składzie mamy ekstrakt z trawy cytrynowej, olej chia, ryżowy, słonecznikowy.
Złoty olejek Hagi to taki idealny towarzysz letnich wyjazdów:D

Do kupienia w tutaj (klik).




Skład: Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Salvia Hispanica (Chia) Seed Oil, Olive Glycerides, Caprylic/Capric Triglyceride, Cymbopogon Flexuosus (Lemongrass) Extract, Brassica Campestris (Rapeseed) Seed Oil, Silica, Cymbopogon Flexuosus (Lemongrass) Oil, Parfum, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Salvia Lavandulifolia (Sage) Leaf Oil, Juniperus Virginiana (Cedarwood) Oil, Tocopherol (Vitamin E), Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxide (CI 77491), Citral*, Eugenol*, Geraniol*, Citronellol*,
Limonene*, Linalool*









Jeśli chodzi o Hagi urzekł mnie jeszcze jeden ich produkt- tym razem w bardzo ciekawej formie. Ochronna Pomada do Ciała z Olejem Monoi to po prostu kosmetyk w sztyfcie! Wykręcamy go tak jak szminkę czy dezodorant. Dzięki takiemu opakowaniu stosowanie poza domem jest bardzo wygodne i nie raz zabieram go ze sobą do torebki.

Wybrałam wersję Monoi, bo kocham ten zapach! Tutaj jest to ładne połączenie monoi oraz mięty, czyli kolejnej nuty, którą uwielbiam. Ta wersja jest zdecydowanie najbardziej odświeżająca, fajna na lato. W składzie znajdziemy masło mango, shea, olej kokosowy...
Sztyft nie topi się, nie mięknie, idealnie trzyma kształt, co oczywiście sprzyja wygodnej aplikacji:) Produkt rozcieramy na skórze paroma pociągnięciami i rozmasowujemy z pomocą dłoni. 


Do kupienia w tutaj(klik)

SKŁAD:Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Gardenia Tahitensis (Tiare) Flower Extract, Cera Flava (Beeswax), Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Euphorbia Cerifa (Candelilla) Wax, Tocopherol (Vitamin E), Mentha Viridis (Spearmint) Leaf Oil, Limonene*, Linalool*.










To już wszystko na dzisiaj:) Cieszę się, że udało mi się już wrócić do odpowiadania na Wasze komentarze i częstszego pisania postów!



Co najbardziej wpadło Wam w oko?
Macie już jakieś doświadczenia z kosmetykami tych marek?

Jeśli macie pytania piszcie!


Buziaki


Ala









This post first appeared on Alina Rose Makeup, please read the originial post: here

Share the post

POLSKIE KOSMETYKI O DOBRYCH SKŁADACH, na które warto zwrócić uwagę.

×

Subscribe to Alina Rose Makeup

Get updates delivered right to your inbox!

Thank you for your subscription

×